~razowy omlet z nektarynką (w środku) i sosem czekoladowym~
wczoraj otrzymałam paczkę od sklepu
Skworcu. jest to sklep internetowy, na którym znajdziecie mnóstwo produktów z różnych kategorii, są tam: herbaty, kawy, bakalie, przyprawy, yerby mate itp. jest tam wiele produktów, o których nigdy nie słyszałam (np.
asafetyda), a również i takich, których zawsze chciałam spróbować, ale nie miałam możliwości ich zakupu. tym głównie kierowałam się przy wybieraniu produktów. a wybór był na prawdę trudny... ostatecznie zdecydowałam się na:
~
ziarnistą kawę kokosową
~
orzechy macadamia
~
laskę wanilii
~
mielone liście stewii
~
surowe pistacje (bez soli i innych konserwantów, łuskane)
~
laski cynamonu
~
karob (mączka chleba świętojańskiego)
produkty były dokładnie zapakowane, oprócz opakowania bezpośredniego były jeszcze w woreczku strunowym. wszystko dotarło do mnie bez szwanku i bardzo szybko - paczka została nadana w piątek, a poniedziałek kurier dostarczył przesyłkę.
od razu po otwarciu paczki wydobył się z niej cudowny zapach! myślę, że była to mieszanka kawy kokosowej (która swoja drogą pachnie jak bounty! <3), wanilii i cynamonu. coś cudownego, na prawdę! chyba spróbuje połączyć te trzy składniki w jednej potrawie... :>
a skoro ten post jest już taki długi to na koniec jeszcze ja, z niedzielnego spaceru u babci :)
mam dużo zdjęć w tym stylu, więc będę Was męczyć :>
(+ktoś kiedyś pytał na asku o zdjęcie w związanych włosach - prosze, ja w warkoczu :3)